Przejdź do głównej zawartości

The Sims 4 #3

Witam w trzecim, podsumowującym poście z serii The Sims 4. Chciałbym wskazać kilka znaczących różnić między jej poprzednikiem, a nią samą oraz zaznaczyć, czy moim zdaniem warto zainwestować w tę grę i czy granie w The Sims sprawia mi przyjemność. Na pierwszy rzut oka The Sims 4 różni się od trójki szatą graficzną postaci, budynków oraz miast. Jak wspominałem we wcześniejszej części ciężko jest teraz stworzyć sima idealnego, co urzeczywistnia grę i ja traktuję to jako plus. Dostępne są nowe kolekcje ubrań, które również dodają rzeczywistego charakteru rozgrywki i są naprawdę trafione. Twarz simów oprócz edycji klasycznych elementów może zostać poddana szczegółowej edycji, by dopracować szczegóły i (chyba się powtarzam) jeszcze bardziej urzeczywistnić rozgrywkę. Jednak The Sims to nie tylko simowie, jakość gry wyznacza również tryb budowy i życia. Jeśli chodzi o rozgrywkę jest naprawdę genialna, jest masa nowych interakcji, nowe emocje, nowe aspiracje, które stopniowo wyznaczają kolejne wyzwania w dążeniu do perfekcji. Muszę się jednak nieco przyczepić do sterowania. Dla osoby, która pobiera grę na okres 48 godzin w celu przetestowaniu nowych możliwości zmiana w porównaniu ze wcześniejszą wersją jest porażająca. Spędziłem około godzinę na tym, żeby poćwiczyć sterowanie, a i tak pozostawiało mi wiele do życzenia. Myślę jednak, że potencjał trybu budowania jest ogromny i na dłuższą metę jest lepszy, bardziej rozwinięty i dający większe możliwości niż ten z The Sims 3. Ale czas przyczepić się jeszcze do jednej kwestii. Miasto jest teraz tylko rysunkiem i choć można przeprowadzać się z budynku do budynku brak możliwości widoku budynku pracy, sklepu, czy siłowni z lotu ptaka jest minusem. Poza tym mamy do dyspozycji trzy miasta, do których podporządkowani są simowie, a nie tak jak było w The Sims 3 miasta simom. Kiedy gramy w jednej rodzinie starzeje się całe miasto, a nie tylko osoby z jednej parceli. Oczywiście można to zmienić w ustawieniach, ale jak dla mnie jest to dobry pomysł. Można powiedzieć, że tryb świata to połączenie The Sims 2 i 3, gdyż tak jak w The Sims 2 nie mamy widoku budynku pracy sima, sklepu, czy salonu spa "na żywo", i w nawiązaniu do The Sims 3 i grafiki tam występującej stworzono nową, lepszą wersję jednej z najpopularniejszych gier od Electronic Arts. Pomimo to ja osobiście wolę poprzedniczkę gwiazdy dzisiejszego postu, ale może to być wywołane swojego rodzaju przywiązaniem i sentymentem. Jeśli miałbym wystawić tej grze ocenę oscylowałbym pomiędzy 8/10, a 9/10 i chyba moja ocena będzie średnią arytmetyczną tych liczb - 8,5/10.
Granie w The Sims nie pociąga mnie teraz tak bardzo, jak to było kiedyś i uważam, że bardziej powinniśmy skupiać się na dążeniu do perfekcji każdego dnia, przez 24 godziny na dobę zamiast wypełniać go kilkunastoma 24 minutowymi dniami w wirtualnym symulatorze życia. Obecnie nie zajmuję się już grami i uważam to za jedną z lepszych decyzji w moim życiu, gdyż mam więcej czasu na pożyteczne, acz równie ciekawe czynności. Oczywiście nie chcę w ten sposób Was zniechęcać do napędzania machiny EA, bo to tylko i wyłącznie Wasza decyzja. Dziękuję za uwagę i zapraszam na mojego bloga, którego prowadzę systematycznie - http://salafilozofow.blogspot.com/ . Mam nadzieję, że docenicie moje starania związane z ciekawym zakończeniem mojej kariery z The Sims i że odbije się to na pozytywnej ocenie tego postu. Z mojej strony to tyle, cześć.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SimPoints - skąd je brać i na co wydawać?

Po pewnym czasie gry w The Sims 3 większość z nas czuje, że potrzebuje zmiany, nowego impulsu, który urozmaici grę i pokaże nam nowe możliwości rozgrywki. W takiej sytuacji możemy podjąć jeden z trzech kroków: kupić dodatek, kupić pakiet lub zainwestować w SimPoints. Ta ostatnia opcja jest najciekawsza i otwiera przed nami kompletnie nowy wymiar konsumpcjonizmu. Co jednak najlepsze pozwala wnieść powiew świeżości do naszej rozgrywki... za darmo. Tak, te słowa zawsze działają pobudzająco i wręcz satysfakcjonują naszego wewnętrznego Polaka. Ale do rzeczy.  To  jest strona internetowa w pełni połączona z naszą grą The Sims 3 i wymaga zalogowania na konto The Sims, co jest raczej oczywiste. Założenie konta jest oczywiście bezpłatne i dziecinnie proste, więc nie powinniście mieć z nim problemu. Po zalogowaniu należy wybrać zakładkę "Moja Strona", a następnie "Moje konto" i zarejestrować tam swoję grę The Sims 3 - za co otrzymamy 1000 SimPoints. Drugie tyle możecie zyskać...

The Sims 3 Nie z Tego Świata

W moim piątym wpisie chciałbym zwrócić waszą uwagę na dodatek The Sims 3 Nie z Tego Świata. Jeśli nie posiadacie tego dodatku mam nadzieję, że ten wpis wtajemniczy Was w świat na prawdę nie z tego świata, natomiast jeśli jesteście (tak jak ja) posiadaczami pakietu nie z tego świata postaram zagłębić Was w tajemnice Moonlight Falls (miasta, które odblokuje ten dodatek). Największym plusem tego dodatku jest bezdyskusyjnie możliwość stworzenia istot nadnaturalnych: wampira, wilkołaka, wróżka, czarodzieja i ducha. Ten dodatek umożliwia także pracę w karierze wróżbity. Miejscem pracy wróżbity jest cygański tabor, w którym, aby otrzymać prawidłową wróżbę trzeba się nakosztować. W karierze wróżbity  poza dobrym nastrojem ważne są relacje z klientami, umiejętność alchemii i prywatne seanse.  W The Sims 3 Nie z Tego Świata mamy do wyboru kilka nowych cech m. in. fan nadnaturalnych, czy stosowny. Możemy także słuchać nowego gatunku muzycznego - mrocznej fali. Co tydzień simowie m...

Kariera dziennikarska

Witam. Czwarty wpis chciałbym poświęcić na moim zdaniem najciekawszą karierę w The Sims 3 - karierę dziennikarską. Do tej kariery potrzebne jest zdobywanie umiejętności pisania, a mniej więcej w połowie (5 szczebel) umiejętności charyzmy. Przydatnymi cechami do kariery będą: charyzmatyczny i komputerowiec (do umiejętności) oraz ambitny (do szybszych awansów). Simowie dziennikarze mogą prowadzić wywiady i pisać pozytywne lub negatywne opisy osób, które odpowiadały na pytania, mogą recenzować mecze, koncerty, filmy i jedzenie w restauracjach ( bezpłatnie ), mogą szperać w śmieciach innych rodzin, po czym (mając niezbite dowody) pisać negatywne opisy oraz mogą pisać artykuły, które (niestety) w odróżnieniu od wyżej wymienionych możliwości nie polepszją  potrzebnej do awansu zakładki (buźki) historie i recenzje.  Dziennikarze (ze względu na szperanie w śmieciach i negatywne opisy) nie mają zwykle wielu przyjaciół, ale jest to zawód dobry dla samotników, pracocholików i simów ...